Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Agnieszka Kubik 2022-12-30 |
Obrzydlistwo Godz.10 30 stycznia chłodny,ociekający smalcem wytwór zwany żurkiem.Zimne jajko w środku i trochę cebuli.Do tego bułka z chłodni.Obsługa z łaską przyjmuje zamówienie.W piątek nie podają mięsnych małymi literkami napisane wśród menu.Omijać ten przybytek. |
Agnieszka 2017-08-29 |
Chamstwo i razowe kotlety W zeszły wtorek odwiedziłam z rodziną Częstochowę. Szukając jakiegoś dobrego miejsca na obiad trafiłam na owy bar. Ceny wydawały sie stosunkowo dobre ale jedzenie już nie. Zamawiając kotleta mielonego z ziemniakami otrzymaliśmy kotleta, który chyba leżał koło mięsa- generalnie czuć było chleb razowy. Dodatkowo ziemniaki były rozgotowane i dosłownie "pływające" w wodzie na talerzu. Po zwróceniu uwagi pani wydającej posiłki by choć trochę odsączyła ziemniaki, otrzymałam odpowiedź, że to bar a nie 5 gwiazdkowa restauracja i jeżeli chcemy puree to niedaleko jest restauracja i tam iść. Gdyby nie moi schorowani rodzice, najchętniej wyszłabym trzaskając drzwiami. Jednakże Pani dostałą od nas reprymendę że jest chamska i wulgarna. Na prośbę o chleb była odpowiedź: nie ma. No tak, bo wszystek wylądował w mielonych. Z tego wszystkiego najlepsza surówka. W skrócie: nie polecam tego barku. Lepiej poszukać innego miejsca bo szkoda wyrzucac pieniedzy w błoto. Już lepszy hamburger na stacji lub w McDonaldzie. |
Klient 2017-07-02 |
Masakra Czekanie w kolejce przez ponad 30 min, po to żeby dostać hamburgera z czymś co nawet nie przypomina mięsa i taka ilością surówki ze nawet jej nie czuć... Osobiście uważam ze bardziej najadł bym się kupując bułki i parówki w sklepie. Nie polecam |
Agnieszka 2015-03-22 |
Dobry wygląd zewnętrzny...Okropieństwo w środku Chciałam zjeść dobry obiad. Cenowo uważałam że jest w porządku więc weszłam ze znajomymi aby zjeść dobry obiad. Jestem osobą niewierzącą więc chciałam zamówić sobie zestaw obiadowy z mięsem, gdy podeszłam do obsługi aby zamówić Pani z wielkim wyrzutem nardzuca mi moją wiarę i powiedziała że nie poda mi zestawu obiadowego z mięsem, że mam wybrać sobie cos innego... KRZYCZĄC !! Znajomi zamówili rybę w zestawie z frytkami oraz surówką.. chciały skroplić sobie cytryną więc dostały cały plaster gdzie nie wiedziały co miały z tym zrobić, RYBA BYŁA SUROWA !! a zestaw surówek to jedynie starta marchewka. Moje pierogi były okropne, farsz bł wodnisty a ciasto było gumowe. Sos czosnkowy który zamówiłam był ŚMIETANOWY. Nie było w ogóle czosnku. Korzystając z toalety która była brudna, natknęłam się na brak papieru a gdy o niego poprosiłam znów zostałam OKRZYCZANA, że Pani nie ma na to teraz czasu. Obsługa fatalna, kuchnia tak samo. ODRADZAM KORZYSTANIA Z USŁUG RESTAURACJI CLAROMONTANA!!!! |
kielczanka 2014-09-13 |
tam gdzie podaja kremowki i pomidorową Wchodzimy z narzeczonym . mimo iz na zewnatrzmaaaasa ludzi , dostrzegamy z ulga kilka wolnych stolikow Grzeczie ustawiamy sie w kolejce po czm zaskoczeni slyszymy jak jaas pani z obslugi krzyczy do nas ze co my nie widzim karteczki ze juz nie obsluguja bo nie daja sobie rady...! Odpowiedzialam: to prosze zamknac a Pani na to : to prosze czytac kartki i dodala cos jescze o ordynarnosci... I tak weszlam tam za usilna namowa narzeczonego Odrzucal mnie sam wytroj ale to juz kwestia gustu Te dziwne dyliżansy przykryte plandeką tez nie zachęcają |
Pielgrzym z knurowa 2013-08-23 |
Palenie papierosów Zamówiłam pierogi i czekałam jakieś 10/15 min. To nic. Przecież muszą się ugotować. Nagle w kuchni (nie było drzwi na zaplecze kuchenne) zobaczyłam tęgą kucharkę z papierosem w ustach. Okropność!!!! |
Pielgrzym z Kielc 2013-05-24 |
SUROWY SZWAJCAR Niemiła obsługa,surowy Szwajcar, długie oczekiwanie na zamówienie (45 minut), brudna ubikacja, duży ruch a za tym nie dająca sobie rady obsługa, ogólny chaos. Brak slów. Moja opinia o tym miejscu jest bardzo negatywna. |
Wolna 2013-01-07 |
wolna Kiedyś pracowałam u Ojców Paulinów. Zapierniczasz w sezonie przez kilkanaście godzin na dobę przez cały miesiąc (oczywiście wszystkie lub prawie wszystkie niedziele, a ksiądz z ambony głosił jak otworzyłam okno: Pamiętaj aby dzień święty święcić... Tam liczy się tylko jedno: kasa. |
silna 2011-01-09 |
kadra zarządzająca Ludzie przestańcie!czepiacie się obsługi...najlepsza jest ..."wykwalifikowana" kadra zarządzająca...Skończyłeś technikum rolnicze-jesteś kimś! masz tytuł magistra -haruj po 15 godz. dziennie fizycznie,więc nie ma się co dziwić pracownikom że złe emocje wyładowują na klientach. Kiedyś pewna pani poprosiła o fakturę ,więc udałam się do naszej kierownik P.Renaty-która była lekko zszokowana,ponieważ nie umiała sobie poradzić z tak prostą czynnością..ehh żenada,no coż musiałam czekć aż przyjedzie kierownik i wypisze fakturę...pół godz. |
misia 2010-04-19 |
zaszokowana w zyciu nie spotkalam sie z taka niemila obsluga. Bylam zaskoczona wielkościa hamburgera oraz jego minimalną zawartoscia miesa. Panie pracujace traktuja klienta bez jakiegokolwiek szacunku ( dziwne spojrzenia, unoszenie glosu, zwracanie sie na ty) Nie sadzilam ze takie restauracje funkcjonuja w dzisiejszych czasach. |