Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Frogsi górą po zaciętym meczu

2011-05-09

Po raz pierwszy przy ul. Lourdyjskiej zagrali w sobotę zawodnicy Rugby Clubu Częstochowa. Po twardym i zaciętym meczu ulegli drużynie Frogs Warszawa w stosunku 14:21.

Zawodnicy obu drużyn stworzyli ciekawe widowisko, w którym ani przez chwilę nie brakowało twardej walki i poświęcenia. Goście, szczególnie w pierwszej połowie, skuteczniej grali w przegrupowaniach dzięki czemu częściej byli w posiadaniu piłki. Ich akcje traciły jednak tempo gdy piłka rozgrywana była szerzej i przeciwnicy trafiali na bardzo agresywne tego dnia szarże naszych centrów.

Zagrożenie pod polem punktowym stwarzali także częstochowianie, grający w pierwszej części meczu z wiatrem. Gdyby nie brak dokładności, na prowadzenie swoją drużynę w pierwszych minutach meczu wyprowadzić mógł Maciej Gnych, któremu piłka wypadła do przodu kilka metrów od pola przyłożeń.

Z czasem objawiła się także przewaga fizyczna gości, która szczególnie widoczna była w formacji autowej i maulu. Właśnie po maulach Frogsi zdobyli dwa przyłożenia w pierwszej połowie, które dały im prowadzenie 14:0. Odpowiedź naszych zawodników przyszła po szybkim karnym i mocnym wejściu Kuby Jakubczaka, który w tym meczu po raz pierwszy grał na pozycji wiązacza. Z trudnej pozycji podwyższył Daniel Królak i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 14:7 dla gości.

W drugiej połowie goście zweryfikowali nieco swoją taktykę i niemal zupełnie skupili się na wąskiej grze obok przegrupowania, w której okazali się bardzo skuteczni. Właśnie ten styl gry spowodował, że obie formacje młyna stoczyły morderczą, wyczerpującą i nie zawsze zgodną z przepisami walkę w przegrupowaniach. Po jednej z takich właśnie mozolnie przeprowadzonych akcji padło dla Frogsów trzecie przyłożenie, które dało im prowadzenie 21:7.

Zawodnicy RCC nie zamierzali jednak zrezygnować z walki i ruszyli do odrabiania strat. Po dynamicznym wejściu Gnycha, i dwóch ponowieniach gry przez młyn przyłożenie zdobył Jakub Sterna. Drugi raz skutecznie podwyższył Królak ustalając wynik meczu na 21:14.

Goście mieli jeszcze kilka szans na zdobycie punktów, ale albo brakowało im dokładności, albo sytuację ratował pilnujący tyłów Krzysztof Masalski. – Żeby dziś wygrać zabrakło nam wzajemnego wsparcia i szybszej gry piłką przy ponawianiu akcji. Wydaje mi się że pod względem motorycznym byliśmy przygotowani lepiej, ale nie wykorzystaliśmy tego bo goście zdominowali nas swoją fizyczną młynową grą i zasłużenie wygrali – powiedział po meczu trener Mateusz Nowak.

Biuro Prasowe RCC, (autorem zdjęć jest Tomasz Nowak)

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama