Offowe frytkobranie
2012-06-05 12:08:28 | CzęstochowaUlica Piłsudskiego, najpiękniejsza z tych mniej pięknych częstochowskich ulic, zwana frytkową aleją, po raz drugi będzie świadkiem wielkiego alternatywnego święta. Na znanej z lokalnego kolorytu ulicy przy dworcu PKP 22 i 23 czerwca odbędzie się kulminacja Frytki OFF, czyli Częstochowskiego Festiwalu Kultury Alternatywnej. Kogo możemy się spodziewać?
Jak wynika z zapowiedzi - przede wszystkim czołówki polskiej muzycznej sceny niezależnej, wyjątkowych artystów teatralnych i performance, tancerzy i kuglarzy i warsztatów twórczych. Kultura otwarta na odbiorcę, także przypadkowego, to jedno z podstawowych założeń festiwalu, który swoją siłę manifestuje Wielką Paradą Uliczną. Tak jak w ubiegłym roku wezmą w niej udział ludzie pełni energii i radości, w czasie marszu nie zabraknie kolorów, ognia i bębnów.
Zamysł
Jak deklarują organizatorzy, czyli urzędnicy z miejskiego Wydziału Kultury, Promocji i Sportu, Frytka OFF jest próbą stworzenia wspólnej przestrzeni dla unikalnych projektów z pogranicza różnych dziedzin sztuki, reprezentowanych przez twórców wywodzących się ze środowisk tych już kultowych, jak i tych dopiero raczkujących. Częstochowska "aleja frytkowa" ma szansę stać się miejscem, gdzie skoncentruje się życie społeczności lokalnej, zaś kultura, prezentowana będzie w nowych, dynamicznych formach, wychodząc w ulicę… poza schematy i mury teatrów, galerii czy muzeów.
Co w tym roku?
Muzyczne uderzenie Frytki w tym roku to silne osobowości i ciekawe zjawiska sceny alternatywnej - Brodka, R.U.T.A., Negatyw, Neony, The Lollipops.
Małej drobnej dziewczyny z Podhala, który święciła triumfy w telewizyjnym programie „Idol”, nie trzeba specjalnie przedstawiać. Monika Brodka, udanie prezentująca się na scenie pop, zrobiła woltę i wybrała ambitną drogę śpiewania po swojemu, z pazurem, który raczej docenią słuchacze muzyki alternatywnej niż fani radiowych hitów. Nowe utwory Brodki to większa dawka elektroniki, lżejszego rocka a nawet folkloru. W Częstochowie wystąpi jako gwiazda, jej koncert poprzedzi ciekawy projekt założyciela Kapeli ze Wsi Warszawa. R.U.T.A. To etniczno-punkowa petarda. Chłopskie pieśni o krzywdzie wykrzyczane w akompaniamencie liry korbowej, fideli i tym podobnych oryginalnych instrumentów to prawdziwy eksperyment. Dla osób, które wolą bardziej kojące i znane dźwięki stary dobry Negatyw może zahipnotyzować gitarową harmonią. Ciekawe gitarowe brzmienia powinny też zaprezentować Neony z Wrocławia. Granie na scenie głównej ma otworzyć garażowa psychodelia w wykonaniu The Lollipops.
Co do teatralnej częśći, ważny udział Sopockiego Teatru Tańca, Teatru Delikates i Tomasza Bazan z teatru MAAT. Spektaklom wyżej wymienionych będą towarzyszyły prezentacje kuglarskie, happeningi, performance Pani Frytka i instalacja ukraińskiej Grupy Koma.
Gdzie przyjść?
Centralnym miejscem festiwalu będzie ulica Piłsudskiego, która zostanie niebanalnie oświetlona iluminacją na budynkach i girlandami zawieszonymi nad głowami przechodniów. Jednak część działań odbędzie się w Centrum Promocji Młodych (warsztaty teatralne, śniadanie z artystami) i Teatrze Muzycznym Parking (warsztaty filmowe).
HB